Diary, 1943-1944

ReadAboutContentsHelp


Pages

Item 26
Complete

Item 26

left page Rzuciły się do wszystkich zawodów, dość wspomnieć że w kolejarstwie stanowią conajmniej 50% personelu nie mniej i w innych gałęziach „Zaharowane” – utraciły swój największy skarb – kobiecoś. Sowiecka Kobieta – to jest coś zupełnie inny rodzaj ludzki, ani męski, ani kobiecy, aniteż nijaki. To uderza każdego mężczyznę niema nic ze samicy w sobie, a odwrotnie powiedziałbym że odpycha nawet od siebie. Jeszcze w wolnych zawodach występuje trochę, tam dostajemy typ – rodzaj – kobiet. Nikt też nie zwraca tam uwagi na to, że kobieta już przez swój ustrój, a więc budowę ciała jest słabsza od mężczyzny z tym nikt się tam nie liczy. Małżeństwo – tam nie jest związkiem uroczystym uświęconym życia rodzinnego niema – dzieci idą na wychowanie do sierocińców, zakładów podobnych, niema żadnej spoistości w małżeństwie – niema po prostu stadeł małżeńskich, ognisk domowych, a tem samem życia rodzinnego i uroku. Zdrada małżeńska właściwie nie istnieje bo każdej chwili mogą się rozejść a tam się nie płaci na dzieci a że

right page ni się 3 razy zupełnie bez przeszkód. Jeśli więcej razy to już są przeszkody które jednak można też ominąć. Miłości – romansów – odwiedzin codziennych – spójności rodzinnej – ojciec, matka, syn córka, brat – pojęcia w których my żyjemy mocno i które niejednego z nas utrzymuje przy życiu – tęsknota tam zasadniczo spraw takich niema. W Palestynie już sprawa ta inaczej wygląda. Drogą ewolucji dokonuje się emancypacja – kobiety pracują w wielu dziedzinach na równi z mężczyzną lecz przede wszystkiem poza rolnictwem (w kibucach) w zawodach o pracach lżejszych. Tutaj pojęcie rodziny jest bardzo wielkie jak zwykle u Żydów – dzieci to świętość poprostu wiara – od najbiedniejszego do krezusa. Kwestja trwałości małżeństwa naogół poczucie wysoko rozwinięte bez względów prawnych, a oparte czy to na miłości męża – dzieci wreszcie przyzwyczajeniu w końcu uroku ogniska domowego i w tym kierunku czyni

Last edit almost 5 years ago by KBrinson
Item 27
Complete

Item 27

left page się wiele dla zgodnego współżycia, choć rozejście się jest naogół łatwe (jak zwykle u Żydów.) Naturalnie, obecnie wśród anormalnych warunków gdzie mężczyzn wiele jest w wojsku, kobiety są dość „szczodre i chętne” jest to jednak „wpływ czasu” częstokroć „chwili”, gdzie kobieta choć kocha swego mężczynę, względnie jak powiada trudno jej żyć bez mężczyzny pozwala sobie na zdradę. Naogół jednak „wybory te” nie trwają długo i nie przeradzają się w „dłuższe pożycie”. Wśród niemieckich dziewcząt żydowskich moralność i to obojętne, czy panna czy mężatka jest gorsza, tem oni „nasiąkli” w Niemczech i to oni tutaj przywieźli i temu hołdują, one też mają najwięcej „przyjaciół”. O Ameryce nie będę pisał, gdyż tam nie byłem to samo o Anglji, choć widziałem Angielki dla których jestem pełen uznania, a podobne są w postepowaniu swym do żydówek palestyńskich z pewnym zastrzeżeniem z tem że są bez porównania zimniejsze i brzydsze, no i rzadko mają

right page poczucie smaku, gustu w ubiorze. Naturalnie, że temat ten trudno w skrócie przedstawić – – oświadczam jednak zresztą zawsze byłem tego zdania że zbytnia emancypacja kobiet prowadzi nieuchronnie na skraj przepaści i w 3/4 posiada minusy dla kobiet, nie mówiąc już o małżeństwie rodzinie i innych węzłach bez których życie ogromnie traci – staje się pozorniejszym [?] – a starość cierpieniem w zakładach czy przytułkach. Sama obecna wojna – gdzie obecnie kobieta w świecie bierze udział niepośledni – nie doprowadziła i nie doprowadzi do tego by kobieta poszła walczyć na front do pierwszej linii, a miałem możliwość przyjrzeć się zbliska kierowczyniom i ich pracy. Są prace do których kobiety się nie nadają i nigdy nadawać nie będą. Choć jako siostry, szwaczki, praczki, kantyniarki itd. są nieocenione i nie do zastąpienia przez mężczyzn.

Last edit almost 5 years ago by KBrinson
Item 28
Complete

Item 28

left page Kilkakrotnie oświadczyłaś mnie że gdybyś mnie schwytała na zdradzie odeszłabyś odemnie – względnie zdradzała – bo przecież Ty masz te same prawa Słusznie – lecz u mnie – lecz nie w życiu Wiedząc więc o tem jeszcze, że u mnie – czyli w „naszym światku” to Ty masz te same prawa, lecz w świecie nie moja duszko. I jeszcze coś pamiętaj o tem że ja to kiedyś mówiłem dziś powtarzam że staraj się tej prawdy życiowej doświadczać – niech Tobie w tym wypadku wystarczy w zupełności kiedyś – moje zdanie – obecnie – moje doświadczenie życiowe. Dopóki ja więc żył będę pogódź się z tem wszystkim po mojej śmierci – zbyt szybko życie dopowie Ci to czego ja tobie oszczędziłem nawet wówczas gdyby warunki materialne były znośne. Jest jeszcze druga sprawa niemniej ważna lub może nawet ważniejsza to wpływ kobiety na mężczyznę nie chodzi tutaj o to kto jest właściwie „pantoflem”

right page czy „pantoflarzem”, tylko o to że kobieta zawsze na przestrzeni dziejów wywierała wpływ na mężczyznę we wszystkiem! Wiadomo Tobie przecież, że nawet u ludzi niepoślednich, geniuszów kobiety, czy kobieta, dawały impuls do poczynań, były promotorami myśli, zuchów, zradzały pośrednio nawet największe dobrodziejstwa, czy też przekleństwa ludzkości i urabiały to co było sennem marzeniem, fantazją, stąd też filozofia życia „cherchez la famme”. Także samo w małżeństwie, żona urabia męża – i to jest wyłącznie jej zasługą jaki jest ten mąż – jak on wygląda zewnętrznie, ale też i wewnętrznie to wg. mnie zawsze było i jest najszczytniejszym obowiązkiem lub lepiej dążeniem kobiety. Nie będę chyba przesadnym i zbyt wymagającym jeżeli tę sprawę w rzędzie głównych postawię. Przyznaję że ja kiedykolwiek stykałem się z kobietami ich indywidualności stanowiły u mnie „pierwsze skrzypce”

Last edit almost 5 years ago by KBrinson
Item 29
Complete

Item 29

left page Prawda że sprawa erotyczna zajmowała niepoślednie miejsce a po tych 2.ch dopiero uroda, choć ta znowuż jako z daleka dostrzegalna była impulsem bezpośrednio działającym. W chaosie codziennego życia te sprawy dla mnie zawsze istniały, a kwestja przeszczepienia ich na własnym „podwórku życia” mego u mnie nie zaistniała gdyż zdany byłem na wyczekiwanie przypadków, względnie objawienie się, które przecież dopiero z biegiem czasu mogły mieć miejsce. – Były w mym życiu chwile – chwile zastanowienia się w których powstawały względnie nagle wyrastały pytania wokół Twej osoby. – Właśnie na tematy przytoczone. Nigdy ich nie poruszyłem i w liście moim nie poruszyłbym gdyby nie to że właśnie Cię Kocham i chciałbym by osoba kochana przezemnie, poprostu była inna... była dla mnie impulsem... była czemś naprawdę wyśnionym dlatego właśnie że ją – ja kocham.

right page Hoć [?] to przecież bardzo a bardzo wiele. Czy to się ziści?! – Za mało Cię znam – bym na to mógł odpowiedzieć – smutna prawda. Na te tematy tylko tyle choć wierzysz zapewne że mógłbym pisać 10-ciokroć więcej do czego tematy te nadają się – lecz pocóż – tylko napomknąłem – poprostu mimochodem wspomniałem o tem – bardzobym pragnął niespodzianki... z Twej strony. Jeśli Pan Bóg dla mnie będzie łaskaw – wówczas czas – okaże.... Czas – czas – wszystko ten czas – coto za magiczne słowo (we wszystkich językach świata w każdej okoliczności, w pokoju – w katastrofie, w wojnie – czas. 5ty rok – czas. Czas – pamiętam – czas – młodość – czas szkolny dzieckiem jeszcze byłem do szkoły „normalnej” chodziłem – czasy szkolne w gimnazjum, nauki w domu

Last edit almost 5 years ago by KBrinson
Item 30
Complete

Item 30

left page w Płaszowie – jak pokój wyglądał – te stare drogie meble to łóżko moje – taki „kinderbet” żelazny z blaszanemi ścianami malowanemi na zielono 2-ma [?] małemi taniemi pejzażami i gałkami mosiężnemi – czasy – jaki to widok był z niego okna względnie 2 okien, ha – czasy – no i całe życie wówczas były to czasy – co – nieprawdaż – czas – czasy – były, – znikły, – lecz chyba wrócą – tak napewno wrócą – byleśmy tylko ich dożyli ......... Czy dożyjemy? I tak dziś mógłbym pisać ... pisać, zda się dzień cały noc całą i nie brakłoby tematu, lecz tematy – wszystko poważne i dlatego skracałem się – jak widzisz bardzo – także by owego serca nie ranić zbyt, zbyt dokładnym opisem. Kończę więc swoje „głębokie dociekania” czasowe. Twój Zyga Środa 22/IX 1943

right page W piątek wyjechałem na przepustkę – zajechałem do Ramat-Ganu do sierocińca do Janka Butterteiga. Kupiłem mu farby do malowania, ołówki gumkę i zeszyt do rysowania. Chłopak co właśnie wrócił ze szkoły, gdyż już chodzi do 4tej klasy a wręcz nic nie stracił, w sierocińcu wychowawcy dbają o to by dzieci tak poduczyć, by nic z lat szkolnych nie stracili. Jest tam 36 dzieci 16 chłopców 20 dziewcząt najstarsze lat 13 inne do 5-ciu lat. Przywitał mnie jak zwykle małomówny, zapomniał po polsku, mówi z dziećmi żargonem. Rodzice jego skontaktowali się z nim, stale piszą do niego, napisałem do nich dziś by mnie tam w Rosji szukali Sydzi z Szymkiem i by w wypadku odszukania ich przesłali zdjęcia, może będzie można wystarać się wówczas o paszporty dla nich. W Poni. 25 b.m. pierwszy raz w życiu byłem w bożnicy w TelAwiwie na modlitwie „sliches” o 23ej poczem o 12 tej słuchając transmisji z takiego nabożeństwa z synagogi tel-awiwskiej: przedtem zaś [?] Szawuat tof [?], piosenkę witającą nowy tydzień

Last edit almost 5 years ago by KBrinson
Displaying pages 26 - 30 of 75 in total